Terr
W 1973 roku na festiwalu filmowym w Cannes wielki entuzjazm wywołał francuski film “Fantastic Planet”, znany w Polsce jako “Dzika planeta”.
Jego bohaterką była Terr, rebeliantka walcząca z błękitnymi gigantami. Ponad cztery dekady później tę bardzo ciekawą animację w stylu science fiction zobaczyła młoda Brazylijka Daniela Caldellas i stąd wzięła swój pseudonim. Zanim jednak Daniela stała się Terr, występowała w punkowych zespołach w rodzinnym Belo Horizonte. Artystka tak wspomina ten okres: “w muzyce punkowej nie trzeba było umieć grać, żeby wyrazić swoje idee i emocje. Potem pojawiła się muzyka elektroniczna- wtedy nawet nie trzeba było mieć własnego instrumentu, żeby wyrazić siebie”. Brazylijka wyjechała z kraju i zamieszkała w Berlinie i tam, już jako Terr, zaczęła tworzyć taneczną elektronikę
„Muzyka elektroniczna daje absolutną wolność- mówi artystka. “Od ambientu po noise, gabber czy house – tu liczy się to, co masz do powiedzenia i nieważne czy wyrażasz to słowami czy samymi dźwiękami” – mówi Daniela.
W 2016 roku narodził się jej solowy projekt i od tego czasu Terr wydaje dla renomowanych wytwórni płytowych – jej muzykę publikują takie oficyny jak Phantasy Sound, Permanent Vacation czy Correspondant. Sama też prowadzi własną oficynę – Clash Lion.
28 kwietnia Terr wydała swój debiutancki album “Consciousness As A State Of Matter”. Płyta ma eklektyczny charakter. “Szybko bym się znudziła, gdybym tworzyła tylko w jednym stylu” – mówi i dodaje, że krążku można znaleźć epickie parkietowe wymiatacze, ale i też “romantyczny breakbeat” oraz electro. Na festiwalu CARBON Silesia na pewno usłyszymy nowy materiał Terr.